Outlet - Xymena
- Był już najwyższy czas, aby Xymena Zaniewska – twórczyni polskiej scenografii telewizyjnej, architekt i projektantka mody – to i owo powspominała.
Był już najwyższy czas, aby Xymena Zaniewska – twórczyni polskiej scenografii telewizyjnej, architekt i projektantka mody – to i owo powspominała. Tylko najbliżsi wiedzieli, że pisanie książki „Xymena” zaczęła w 1994 roku. Arcyciekawe, choć nieco rozproszone notatki, udało się zebrać w opowieść o pracy i życiu oraz uzupełnić bogatym i niebanalnym materiałem ikonograficznym. Wiele spośród zamieszczonych w tej książce projektów, zdjęć i rysunków publikowanych jest po raz pierwszy.
„Xymena” opowiada o początkach telewizyjnej scenografii, przywołuje nieznane anegdoty z planów głośnych teatrów telewizji, opisuje prace nad kilkudziesięcioma spektaklami teatralnymi, wspomina ludzi, z którymi pracowała najczęściej – z Adamem Hanuszkiewiczem na czele. Zabiera Czytelników do Włoch i swojej ukochanej Hiszpanii, a także na nadnarwiańską wieś, gdzie odpoczywała w otoczeniu skrzydlatych przyjaciół. Ta „prywatna” część opowieści Xymeny Zaniewskiej jest najbardziej zaskakująca i wzruszająca. Autorka jest do bólu szczera. Bez ogródek pisze o własnych błędach i zaniechaniach. Ale i o radościach – kiedy na przykład udało jej się uratować psa czy ptaka. O istnieniu takiej Xymeny Zaniewskiej naprawdę wiedzieć mogli tylko najserdeczniejsi przyjaciele i rodzina.
„Xymena” to książka ważna także dlatego, że bodaj po raz pierwszy o pracy w telewizji i teatrze napisano z punktu widzenia scenografa. Xymena Zaniewska nie szczędzi nam szczegółów technicznych, jak choćby przydatności papieru ściernego w budowie scenografii telewizyjnej, zastosowania tektury czy teatralnej hodowli świeżej trawy.
„Opowiadałam – bardzo uważając, aby ich zabawić – moim szefom, kiedy chciałam dostać pieniądze na nową podłogę w studio, radzieckiemu konsulowi w Warszawie, żeby życzliwie potraktował moją rosyjską przyjaciółkę, maszynistom w teatrze, żeby ich namówić o drugiej w nocy, po całym dniu pracy, do poprawek, żeby dekoracje się nie kiwały, różnym ludziom, żeby ich przekonać do różnych spraw, na których mi zależało. Zastanawiam się, dlaczego teraz zebrało mi się na opowiadanie. Otóż chyba dlatego, żeby zatrzymać jeszcze na chwilę bliskich mi ludzi i kochane przeze mnie zwierzęta”. – napisała Xymena Zaniewska we wstępie do książki. Warto dać się tym opowiadaniom porwać. Zwłaszcza, że można je też zobaczyć…
Uwaga! Oferowane książki pochodzą ze zwrotów. Mogą mieć przytarte okładki, zagięcia lub zadrapania. Zdjęcie jest poglądowe i nie ukazuje wad przedmiotu.